Ten rozdział dedykuje NATSUSALAMANDER, która, jak mam nadzieję, nie zrazi się tym, że blog nie jest NaLu i będzie czytać dalej...
***
,,Czasem możemy kierować ludźmi. Najczęściej wtedy, gdy o tym nie wiedzą..."
***
-Ohayo!-
- Yo!-
- Aye!-
- Genki!-
- Nie tak głośno...- jęknęli magowie, którzy usłyszeli różowowłosego, Tytanię, Happy'ego i maga lodu. Większość wciąż miała porządnego kaca po weselu. Nawet Cana niezbyt wyraźnie stawiała kroki.
- No i co warto było wczoraj tyle pić?- znęcali się nad towarzyszami Dragneel i Gray.
- Mam nadzieję, że wy potraktowaliście poważnie moją prośbę i nie wypiliście ani kropelki- zagadnęła szkarłatnowłosa- Bo dziś idziemy na misję.-
- Hai, Erza- odkrzyknęli zgodnie chłopcy i już po chwili spojrzeli na siebie wilkiem
-Czemu po mnie powtarzasz Mrożonko/Ognisty Móżdżku?-wrzasnęli obaj. Już po chwili zdemolowali bar, a Mirajane leżała w gruzach z wielkim guzem po jakiejś zabłąkanej butelce...
- No i co warto było wczoraj tyle pić?- znęcali się nad towarzyszami Dragneel i Gray.
- Mam nadzieję, że wy potraktowaliście poważnie moją prośbę i nie wypiliście ani kropelki- zagadnęła szkarłatnowłosa- Bo dziś idziemy na misję.-
- Hai, Erza- odkrzyknęli zgodnie chłopcy i już po chwili spojrzeli na siebie wilkiem
-Czemu po mnie powtarzasz Mrożonko/Ognisty Móżdżku?-wrzasnęli obaj. Już po chwili zdemolowali bar, a Mirajane leżała w gruzach z wielkim guzem po jakiejś zabłąkanej butelce...
***
Tymczasem Scarlet, razem z Happy'm, wybierała misję.
-,, Pokonaj morskiego potwora", ,,Złam klątwę", ,, Zdobądź lakrymę"! Nie ma tu nic ciekawego!- marudziła
- A może to?-zawołał Happy pokazując Erzie kartkę.
-Hmm... Ciekawe... Czemu nie...- uśmiechnęła się do Exceed'a i wrzasnęła- Natsu! Gray! Idziemy. Znalazłam nam misję!!! - po czym ruszyła prosto do drzwi.
- Aye!- ryknął w odpowiedzi Salamander- Ale się napaliłem!
***
- Hmm...- mruknęła postać owinięta czarnym płaszczem-Dobry wybór, Tytanio...-
***
- Nie... Erza, błagam!- Smoczy Zabójca klęczał przed szkarłatnowłosą i unosił ręce jak do modlitwy- Tylko nie TAM! Wszędzie tylko nie TAM!
- Phi.. Mięczak...- szepnął pod nosem Fullbuster, myśląc, że chłopak zareaguje na prowokacje i wreszcie wejdzie TAM. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z jego planem. Natsu po jego słowach błyskawicznie wstał i niebezpiecznie się zbliżył.
- Bo ty to taki twardziel jesteś, hę? Jak tak to gdzie masz swoje ubrania?-syknął złośliwie różowowłosy.
- Aaa! Gdzie one są kretynie?- Dragneel nie zdążył odpowiedzieć kolejną celną ripostą, ponieważ, za sprawą nogi Scarlet, razem z półnagim magiem lodu znalazł się w pociągu. Gdy tylko pojazd ruszył choroba lokomocyjna Salamandra od razu dała o sobie znać.
- Chodź synku... Mamusia coś poradzi - powiedziała żartobliwie Erza. Ciemnowlosy i kot zachichotali, ale Smoczy Zabójca nie zwracał na nich uwagi. Na trzęsących się nogach, z zieloną twarzą podszedł do dziewczyny. Wystarczył jeden szybki ruch i ... już leżał nieprzytomny na fotelu. Gray wraz z Happy'm syknęli. Do tej pory zdążyli już się przyzwyczaić do ,, sprawiania ulgi" Salamandrowi, ale nadal wyglądało to boleśnie.Erza nie zwracając uwagi na ich miny zaczęła mówić:
- No to teraz mogę wam wytłumaczyć na czym będzie polegać nasza misja... Jemu- popatrzyła na nietomnego różowowłosego- wytłumaczę później. Nasza misja odbędzie się w Kotai.- widząc pytające spojrzenia towarzyszy stwierdziła, że powie wszystko dokładniej.- To małe miasteczko niedaleko Clover, u podnóży góry Feza. Mamy się zgłosić do burmistrza. Misja jest dość prosta. Wystarczy pokonać potwora i dowiedzieć się czemu góra promieniuje dziwną energią i codziennie wysysa z mieszkańców jeden rok życia. Wybrałam tę misję ze względu na warunek i dziwną nagrodę... Sam popatrz..
-Dziwna nagroda? Czyżby rybki?- spytał sam siebie kotek
-Nie rybożerco!- wypił go Gray-Spójrzmy...,, Nagrodę dostaniecie po wykonaniu zadania w świętej górze Feza."-
- No właśnie. Nasz zleceniodawca nie wpisał dokładnej nagrody,ale za to dokładnie określił, kto ma na misję iść. Posłuchaj ,, Serdecznie proszę, aby na tę misję udali się: jeden mag klasy S ( kobieta), dwaj magowie o przeciwnych magiach (mężczyźni w tym samym wieku), Exceed ( płeć męska)." To przecież nasz opis.Kobiety, które mają u nas rangę S to ja i Mira, a ona nie jest w drużynie z wami. No, bo przecież tylko wy dwaj macie przeciwne magie i jesteście w tym samym wieku. Z nami na misję chodzi Happy, a nie Carla bądź Pantherlily. Mogło chodzić tylko o nas.
- No tak racja..-przyznał mag lodu-Dziwne...-zamilkli i dalszą drogę przejechali w ciszy przerywanej tylko jękami Dragneel'a...
***
-Bystrzy jesteście...- roześmiał się chłopak obserwując poczynania przyjaciół w lakrymie...
***
Uff.. Wreszcie... Pisałam to 4 godziny. Mam nadzieję, że wyszło okej.A na koniec memy...
Kashi masz ode mnie nominała do Liebster Blog :) Pytania znajdziesz na moim blogu
OdpowiedzUsuń